miłe rzeczy grudniowe

Dopadło mnie coroczne zimowe choróbsko, więc dzisiejszy post będzie z tych luźniejszych, podsumowujących ostatnie kilka dni. Miałam teraz dosyć intensywny czas, a moja odporność, jak się okazuje, nie jest do końca w formie, ale to był dobry tydzień :)

en.
I'm in the middle of my annual winter flu, so today's post will be just a casual recap of the last couple of days. It's been quite a hectic time and as you can guess my immunity system is not the strongest, but in the end it was a really good week :)

ukochany ponury łazarz 
w mieszkanku zrobiło się już nawet świątecznie!
sobotnie odwiedziny i kawka na drogę
urzekła mnie ta gipsówka w bardzo!
pogaduchy i kolejny art weekend w Poznaniu
wykład o modernizmie w Muzeum Sztuk Użytkowych





Post a Comment