Cześć Kochani!
Pomysł na tego posta przyszedł mi do głowy, kiedy kilkudniowe przeziębienie skutecznie zatrzymało mnie w domu, a ja zdałam sobie sprawę, że w głębi duszy naprawdę osiągnęłam już wiek emerytalny. Poza oczywistymi tego przejawami, takimi jak niewyobrażalna miłość do architektury modernistycznej, fotografii analogowej i wszelkich zdobyczy z targów staroci, dochodzą też przykłady bardziej "domowe" - coraz większa radość z picia dobrej herbaty, rozwiązywanie krzyżówek (klasycznych i online!), wycinanie zdjęć z gazet i ekscytacja z gry w domino. I powiem Wam, że niesamowicie mi to odpowiada.
.en
Hello everyone!
I came up with the idea for this post, when I struggled with a minor flu that resulted in me staying at home for a couple days and realising I really am an old soul. Apart from obvious signs like my unbelievable fondness for modernist architecture, film photography and vintage gems of all kind, there are some other, "indoor" examples - my growing joy of drinking good tea, solving crosswords (paper and digital versions!), creating collages from magazine cutouts and playing domino. And to be fair, I don't mind at all.
Post a Comment