In today's post I prepared a short recap from the trip to Prague. There was a lot of strolling around (which, in this particular city, means climbing up and down all day long), a lot of good pastry and breathtaking architecture, all soaked up in last rays of August sun.
.pl
Subiektywne Top 3 / My top 3 spots
Modernistyczny pawilon CAMPu łączy w sobie przestrzeń wystawową, centrum warsztatowe, księgarnię i kawiarnię. Podczas naszej wizyty odbywała się tutaj wystawa prac powstałych w ramach konkursu na projekt nowego budynku Filharmonii Wełtwawskiej.
#2 The Miners coffee
The Miners to praska kawiarnia speciality (i palarnia!) zlokalizowana w czterech punktach w mieście. Jest kawa, jest matcha i bardzo baardzo miły klimat. W sam raz na krótki pit stop podczas zwiedzania!
The New Stage has been opened in the 80s, but even before it had been quite a controversial concept. I guess the mixed feelings last to this day, given the fact that the surroundings of this building are almost... deserted? compared to the rest of the city centre. That's a shame since it's so hideously wonderful.
Nową Scenę otwarto w latach 80., ale już wcześniej, na etapie budowy, wzbudzał kontrowersje. Te mieszane uczucia widocznie utrzymują się do dziś, bo okolice budynku są raczej spokojne i - w przeciwieństwie do innych atrakcji - nie przyciągają zbyt wielu turystów. A szkoda, bo jest paskudnie pięknie!
Post a Comment